2 marzec 2018 - Babeczek napiekłam !

Moje babeczki mają tylko jedną wadę- są niejadalne, a poza tym to już same zalety:

-można je upiec raz na całe życie

-są niekaloryczne (bez mąki, bez jajek, bez mleka, bez cukru, czyli zdrowe) i pomimo że nie są ucztą dla żołądka, to jednak dla oczu owszem .

Pierwszą porcję „upiekłam” z zakalcem (płaskie z góry), ale następne były już bardzo ładnie wyrośnięte.

Zrobiłam też sporo jajek wielkanocnych (o tym wkrótce).

Dziwna jest zima w tym roku. Pierwszy raz w styczniu pracowałam w ogrodzie. Było kilka dni naprawdę wiosennych, śpiewały ptaszki, świeciło słoneczko, wiaterek nie wiał, kwiatki kwitły…

Luty był już bardziej zimowy. A dziś jest 3 marca i mamy tyyyyyyle śniegu, że ho ho.

Komentarze