Strona główna
MAGRA
wczasy nad morzem
851649
2205769
dekoracje świąteczne w ogrodzie (1)
Jagodowy zagajnik
Foto-Gilarski - wszystko o gołębiach
Co prawda nie stanę u Waszych drzwi, ale jednak mogę być na salonach. Jeśli zechcecie włączyć telewizor na TVP 1 w sobotę 22 grudnia na program „Rok w ogrodzie” to się pojawię. Program emitowany jest dosyć wcześnie, bo ok. 7:20 jest „Rok w ogrodzie”, a zaraz po nim ok. 7:40 „Rok w ogrodzie extra” i właśnie tam będę.
Trochę niebezpiecznie jest zapraszać na coś, co nie wiadomo jak wyszło, ale innej możliwości nie ma. Dla mnie to też wielka niewiadoma. Powiedzieć mogę tylko tyle, że naprawdę się starałam stworzyć w ogrodzie jak najbardziej świąteczny nastrój (szkoda, że nie było śniegu).
Zaproszono mnie do wzięcia udziału w przedświątecznym odcinku już w połowie sierpnia i od tego czasu ciągle myślałam jak przygotować ogród i co ciekawego zrobić. Ocenę oczywiście zostawiam oglądającym (już zaczynam dygotać).
Kilka zdjęć ogrodu
Do ustawiania dekoracji mieliśmy pomocnika. Kilka razy poplątał lampki.
W tym roku nie było przymrozków, więc długo opadały liście, a my wzięliśmy sobie za cel wygrabić je wszystkie. Niestety było to niemożliwe.
Sam dzień nagrania był bardzo fajny. Ekipa przemiła i cierpliwa. Pogoda, która zapowiadała się na dużo gorszą jak na życzenie się spisała. Było nie za zimno, bez deszczu, lekki wiaterek.
Ten dzień, choć wypełniony po brzegi, minął zaskakująco szybko. Na razie nie pokażę jak wszystko wyglądało, bo zależy mi na tym, żeby to była niespodzianka i taki mały świąteczny prezent ode mnie dla wszystkich, którzy tu do mnie zaglądają.
A może jednak pokażę co przygotowałam na szwedzki stół dla ptaszków.
Po emisji w tv filmik będzie na naszej stronie. Jeszcze raz serdecznie zapraszam.
W międzyczasie zrobiłam kilka bombek. Użyłam preparatu, który robi efekt rdzy, więc w tym roku nie tylko bombki są zardzewiałe.
Odezwę się zaraz po emisji, albo nawet tego samego dnia.
Miłego przedświątecznego czasu Państwu życzę.
Dopiero "ogarnęłam" pomidory. Woziłam je z ogródka taczkami (trzy razy). Wszystkie parapety w domu były i jeszcze są zapomidorowane. Z zielonych zrobiłam dżem (szału nie ma) i sałatkę. Kroiłam, mroziłam- nie kupię pomidorów przez całą zimę.
A fasola jaka mi wyrosła!!! Na talerzyku jest "normalna", a wokół moja.
Zapasów mam na zimę, że ho ho. Marzy mi się prawdziwa spiżarnia, bo moja coś malutka jakaś taka jest. Powiększam właśnie ogród warzywny, więc....
Nalewki zrobiłam chyba ze wszystkiego, ale nie są one takie do picia kieliszkami. To właściwie koncentraty (dużo owoców, mało alkoholu). Łyżeczką albo łyżką chlup na kaszel , albo inne osłabienie.
Tego ogromnego jarmużu to sobie sama zazdroszczę. Jest pyszny. Codziennie robię zielony sok (jarmuż, jabłko, gruszka i coś tam jeszcze).
Strona główna :: Domki Apartament :: Ogród i okolica :: Pasje Marzeny Galeria :: Kontakt :: Cennik :: Opinie :: Kalendarz :: Prawie jak blog
Copyright © 2010-2014