Strona główna
MAGRA
wczasy nad morzem

Ilość odwiedzin

851649

Ilość odsłon

2196616

 

Archiwum bloga

 

Etykiety

Ania z Zielonego Wzgórza (1)

Maja w ogrodzie  (1)

Pokoik na poddaszu (1)

Sendom domy drewniane (1)

TVN (1)

TVP (1)

bocian (2)

bombki (4)

bombki zdobione koronką (1)

choinka (3)

decoupage (1)

dekoracje (2)

dekoracje z lawendy (1)

dekoracje świąteczne (4)

dekoracje świąteczne w ogrodzie (1)

drzewko bożonarodzeniowe (1)

funkie (1)

hosty (1)

jogurt (1)

koronka (2)

krowa (1)

lawenda (1)

mleko (1)

mój dom (1)

ocet własnej roboty (1)

ogród (3)

ogród w święta (1)

ozdoby choinkowe (1)

ozdoby świąteczne (2)

polskie zioła (1)

prezenty (4)

pszczoły (1)

rośliny (3)

serki (1)

telewizja (1)

transfer (1)

twaróg (1)

upominki (2)

zdrowe żywienie (1)

zima (2)

święta (4)

święta  (1)

 

Mapa odwiedzin

 

Strony, które lubię odwiedzać

Jagodowy zagajnik

Green Canoe

Arte Ego

Słowiańska 7

Malowany kokon

Au Pays Des Merveilles

Efektowny ogród

Betform-art

Deccoria

Foto-Gilarski - wszystko o gołębiach

 

7 marzec 2016 - I co z tym mlekiem?

 

Ile autorytetów w sprawach zdrowego odżywiania, tyle zdań na temat : pić czy nie pić mleko.

Ponoć enzymy do trawienia świeżego mleka tracimy ok. trzeciego roku życia i później mleko nam szkodzi. Co innego kiedy jest przerobione przez bakterie ( jogurt, kefir, maślanka, twaróg) wtedy jest łatwo przyswajalne, choć i tu zdania są podzielone. Im więcej chcę się dowiedzieć, im więcej czytam, tym jestem głupsza.

Z tych sprzecznych zaleceń (jedz, nie jedz ) wyciągnęłam jak na razie taki wniosek : jedz ,ale niech to będzie mleko jak najbardziej naturalne czyli prosto od krowy (kozy) pasącej się na łące a nie takiej biednej, która była szybko karmiona paszami pełnymi chemikaliów i pestycydów, hormonów pobudzających laktację i antybiotykami, w dodatku nigdy nie widzącej słońca.

 Mleko pasteryzowane ( nie podlega naturalnej fermentacji tylko gnije na śmierdząco) nie mówiąc już o UHT ma niewiele wspólnego z prawdziwym świeżym od szczęśliwej krowy.

Kiedy Piotrek przyniósł pierwszy raz wiejskie mleko, odkręciłam butelkę i ... prawie się popłakałam - pachniało jak kiedyś. A wiem jak pachnie dobre mleko bo mój dziadek miał małe gospodarstwo a w nim trzy czy cztery krowy. Piłam więc mleko z pianką prosto z wiadra jak te koty            

 


Prowadzałam z moim ciotecznym rodzeństwem krowy na łąkę (blokowe dzieci zazdrościły{#emotions_dlg.beczy}).Tam plotłam pierwsze wianki, które później zarzucaliśmy krowom na rogi, na całe gardło wyśpiewywałam ówczesny przebój "Butterfly o Butterfly świat jest piękny Butterfly"  ,sami próbowaliśmy doić a wieczorem znów chodziliśmy "po krowy". Dziś na tej łące stoją trzy markety.

Dziwię się sama sobie, że na tak długo zapomniałam (pomroczność jasna) skąd się bierze prawdziwe mleko.

Zainspirowana mlekiem i krówkami zrobiłam  kilka całkiem niepotrzebnych rzeczy metodą transferu.  

 


No i skoro mam teraz prawdziwe mleko zaczęłam sama robić serki, jogurt i oczywiście zsiadłe. Nauczyłam się z internetu choć trudno to nazwać nauką- takie to proste. Natomiast róznica w smaku kolosalna no i ta cudowna świadomość, że wiem co jem.

Bywa teraz tak, że raz w tygodniu kupujemy od pięciu do ośmiu litrów mleka i produkujemy z niego to co akurat się skończyło. Na przykład ten ser.                                                            

 


Prosty do zrobienia a pyszny. Nazywa się panir (przepis greenmorning.pl ). Jest trochę podobny do serka capri, ale chyba lepszy. Można go gotować , grilować, marynować, podsmażać na maśle z ziołami, dodawać do zup ( nie rozpada się), sałatek itp.Tu serek podsmażony

 


Jogurt robi się również bardzo łatwo. W zależności czy dłużej czy krócej stoi w ciepłym miejscu jest albo lejący albo taki, że można go kroić nożem,

 


A tu serek zrobiony z jogurtu. Bardzo aksamitny, super się rozsmarowuje jak masło. Pyszny z pomidorem i szczypiorkiem lub na słodko z miodem.

 


Zsiadłe mleko robi się samo, a z niego z kolei można stworzyć twarożek.

 


Spróbujcie Państwo zdobyć prawdziwe mleko i zrobić z niego jogurt lub serek a wtedy już nie będziecie chcieli wracać do wyrobów mlekopodobnych.

 

 

Komentarze

Twoję imię

Twój email

Treść komentarza

 

 

Przepisz kod z obrazka token

 

 

Do góry


Strona główna :: Domki Apartament :: Ogród i okolica :: Pasje Marzeny Galeria :: Kontakt :: Cennik :: Opinie :: Kalendarz :: Prawie jak blog

MAGRA