Strona główna
MAGRA
wczasy nad morzem
851649
2205806
dekoracje świąteczne w ogrodzie (1)
Jagodowy zagajnik
Foto-Gilarski - wszystko o gołębiach
Bociany to fajne ptaki. Bardzo się cieszymy, że mamy własne.
Zawsze od marca martwimy się czy w ogóle przylecą, a jak przylecą to czy zniosą jajko, a jak zniosą to czy wysiedzą, a jak wysiedzą to czy nie wyrzucą małych z gniazda, a jak nie wyrzucą to czy wychowają, a jak wychowają to czy odlecą tak jak zawsze 23-go sierpnia.
A dwa lata temu był jeszcze jeden dodatkowy problem. Zakład energetyczny zmieniał słup na nowy. Przyjechali, trzast prast zwalili gniazdo,
założyli jakiś koszyk a raczej pięć drutów, przez które wypadłby nie tylko bocian ale też słoń i... odjechali.
Więc zadzwoniłam. Okazuje się, że bociany mają więcej organizacji dbających o ich los niż można by przypuszczać ( znalazłam dwanaście).
Jak się rozwali gniazdo to trzeba je odbudować i założyć, bo sąd grozi i kary wielkie pieniężne.
Pomyślałam,że ulepię sama. Lepiłam i lepiłam z gałązek, patyczków, mchu i paproci. Ze starego gniazda dołożyłam trochę śmieci bo tak kazała Pani z Fundacji Ochrony Ptaków (czego tam nie było pod tym klepiskiem: szmaty, reklamówki, kawałki kartonu i sklejki).
Wyszło śliczne mieszkanko, stan deweloperski , suchutkie, pachnące, tylko zamieszkać.
Gabrysia chciała kupić.
Czekałam cały marzec i połowę kwietnia, wszędzie już były, a u nas nie. Pogodziłam się z myślą, że nie przylecą. No i dobrze nie będę się martwiła czy zniosą jajko, a jak zniosą to czy wysiedzą, a jak wysiedzą to czy...
I nagle niespodziewanie usłyszałam klekot!!!
Dobrze, że miały przygotowany domek, bo zanim by zbudowały to nie zdążyłyby znieść jajka.
Dodały kilka gałązek i ... urodziły sie trzy maluchy
Zbudowałam domek, więc uważam, że moje bociany są teraz jeszcze mojsze .
Tak walczą o szczura
A tutaj udaje, że ma tylko jedną nogę.
Pachnie wiosną, więc zaczynam myśleć czy przylecą, a jak przylecą to czy zniosą jajko, a jak zniosą, to czy wysiedzą, a jak wysiedzą to czy...
Walentynki to nie jest dzień, który celebruję.
Po pierwsze dlatego,że jak ja się zakochiwałamto walentynek nie było jeszcze na świecie (czyli w Polsce) i wszyscy sobie radzili świetnie.
Po drugie, przez szesnaście lat miałam kwiaciarnię i uważam,że ten dzień został stworzony dla kwiaciarzy oraz producentów dziwnych czerwonych gadżetów. Typowo komercyjne święto. A ci młodzi ludzie w kolejce po różyczkę, za którą spodziewali się otrzymać ho,ho, ho albo jeszcze więcej...
No, ale to nie znaczy, że ja serca nie mam. Zakręciłam się po domu i proszę, mam serca: lawendowe,
szmaciane
i mam obrazek z sercami
i lalkę co trzyma serca zamiast torebki.
Mam serca złote i kryształowe
sercami czasem palimy w kominku
i serce z pamięcią gigabajtową też mam
i wiele innych SERC
i mam też serce z kamienia, ale szukałam, szukałam i znalazłam tylko to... kamienne dzieło natury
To chyba rozum jest.
Strona główna :: Domki Apartament :: Ogród i okolica :: Pasje Marzeny Galeria :: Kontakt :: Cennik :: Opinie :: Kalendarz :: Prawie jak blog
Copyright © 2010-2014